Początkowo koń „terapeuta” był używany do terapii osób, z mózgowym porażeniem dziecięcym. Terapia behawioralna z koniem znalazła swoją praktykę w hipoterapii i psychologii. Została w pełni uznana na podstawie wieloletnich praktyk jako metoda poprawiająca stan fizyczny i psychiczny pacjentów. W największej mierze z terapii korzystają dzieci i młodzież ponieważ pracę najlepiej zacząć możliwie wcześnie. Tak naprawdę hipoterapia dla osób, w każdym wieku jest słuszna.

Koń stwarza dobre warunki podczas procesu rewalidacji, z osobami niepełnosprawnymi umysłowo, a samo obcowanie z koniem dostarcza różnorodnych bodźców specyficznych dla tej formy terapii.

Praca ze zwierzętami daje dużo radości i spokoju. Zwierzęta uczą pokory, kiedy chcemy z nimi coś osiągnąć. Ich ciepło fizyczne i psychiczne pozwala na rozluźnienie mięśni nawet tych najbardziej spiętych.

Zaproponowana przeze mnie terapia behawioralna, z udziałem konia oparta jest na dwóch formach. Jedną z nich jest obcowanie, ze zwierzęciem, w celu poznania jego gestów, którymi wyraża emocje. Ta komunikacja znacząco wpływa na umiejętność rozpoznawania stanów emocjonalnych przez dzieci u innych ludzi, bowiem ten kto umie zrozumieć potrzeby istot nie mówiących słowami dla nas oczywistymi, ten wzbogaca siebie o bezcenną umiejętność empatii.

Behawioralna terapia jest naprawą obojętności i niechęci wdawania się dzieci i młodzieży w komunikację z innymi ludźmi i rówieśnikami.  Praca terapeutyczna psychologa, konia i dziecka poprawia wymowę, wycisza, uspakaja, pozwala dziecku zwiększyć dystans do spraw dla niego trudnych i wynikających z rozwoju. Relacja z koniem poprawia sprawność ruchową, równowagę, jest cenna w procesie pracy  z zaburzeniami integracji sensorycznej.

Praca i relacja z koniem zaczynająca się już podczas czyszczenia, głaskania, przytulania idąc przez jazdę konną i poświęcenie czasu na potrzeby konia.

W pracy ze zwierzętami liczy się wzajemność, która odpowiada empatii czyli umiejętności postawienia się w sytuacji innej osoby.

Behawioralna terapia z koniem mam nadzieję już niedługo wpisze się w jedną z metod terapeutycznych uznanych i refundowanych przez NFZ.