Jedną z definicji snu jest określenia go stanem naturalnym, który umożliwia organizmowi wypoczynek, polegający na obniżeniu wrażliwości na bodźce, spowolnieniu funkcji fizjologicznych oraz czasowym zaniku świadomości.

Sen jest potrzebny absolutnie każdemu. W bezsenności po 5- 10 dniach, organizm człowieka zaczyna funkcjonować, w zaburzonym rytmie. Dochodzi do osłabienia organizmu, spowolnienia pracy określonych partii mózgu, pojawienia się wzmożonej wrażliwości na ból. Pojawi się również, drażliwość i problemy z koncentracją, nauką.

Pojawia się pytanie, co jest przyczyną problemów ze snem? Czy problemy nasze wpływają na bezsenność, czy może bezsenność na problemy, które się pojawiają? Koło się zamyka i aby osiągnąć sukces w tym zakresie, należy przeprowadzić dogłębną analizę. Jeżeli nie jesteśmy w stanie sami dokonać tej analizy choćby właśnie przez zmęczenie, warto udać się do psychologa, który znajdzie „miejsce” problemu i wskaże nam drogę do uzyskania spokoju i sukcesu.

Sen sam w sobie jest zazwyczaj regenerujący i bezspornie należy przyznać, iż każdy z nas go potrzebuje. Dobry sen to taki, w którym zapadamy w fazę REM, i pozwalamy aby nasz mózg i ciało odprężyło się. Pamiętajmy, że we śnie nasz mózg nie tylko odpoczywa ale i analizuje wszystko to co go spotkało. Niestety sen potrafi również analizować, to co chcielibyśmy z „głowy” wyrzucić, wówczas dochodzi do zmęczenia podczas snu.

Czy sen rozwiązuje problemy?

Na to pytanie nie ma prostej i jednoznacznej odpowiedzi. Wszystko zależy od tego jak śpimy! Jest szereg czynników, które powodują, że sen może być destrukcyjny. Pojawiające się problemy, lęk, strach, brak możliwości perspektywy ich rozwiązania, depresja, są często przyczyną dla której sen może odgrywać destrukcyjną rolę, jeżeli stanowi ucieczkę.

Jeżeli traktujemy sen jako środek do rozwiązywania problemów, to możemy popaść w błędne koło. Najprostszą próbą rozwiązania problemu staje się położenie się spać. Osoby z depresją i problemami często uciekają do snu, śpiąc całe dnie, często w nocy budząc się z nagromadzeniem problemów i stanami lękowymi.

Niestety sen jako środek-ucieczka, od problemów nie jest dobrym rozwiązaniem. Trzeba stawić czoło przeciwnościom, określić źródło problemu i wyeliminować je.

Kiedy sen jest leczniczy?

Sen jest lekarstwem dla naszego ciała i duszy pod warunkiem, spełnienia pewnych dla niego norm.

Po pierwsze, sen nie powinien być zbyt długi. Zbyt duża ilość snu sprawia, iż stajemy się zmęczeni. Przesypiamy wówczas najlepszą aktywność dla naszego mózgu.

Po drugie, proces naszego snu nie powinien być zaburzony. Jeżeli wybudzamy się we śnie, rano wstaniemy zmęczeni i nie wypoczęci.

Po trzecie, nasze ciało podczas snu powinno być odpowiednio podparte na poduszce i materacu tak aby nie powodować napięć mięśniowych wynikających z zaburzeń anatomii ciała. Im większy komfort we śnie tym lepsza regeneracja organizmu.

Aby sen był leczniczy i faktycznie pomagał, powinniśmy być świadomi naszych problemów, które tkwią w umyśle. Warto „wyrzucić” z siebie to co męczy i oczyścić umysł, który jest motorem ciała. Należy też wspomnieć, iż szanse na bardziej regenerujący i zdrowszy sen mają osoby, które ponoszą aktywność fizyczną. Zmęczenie fizyczne, od zawsze szło w parze ze zdrowiem psychicznym.

Sen nie powinien stanowić ucieczki od problemów, choć często ma to miejsce. Zdarza się, że idziemy spać kiedy nie widzimy rozwiązania problemu, odczuwamy smutek, samotność, boimy się, czy chcemy żeby coś się po prostu skończyło i nowe zaczęło. Jeżeli staramy się zachować względnie dobry stan naszego zdrowia psychicznego, to sen może być półśrodkiem w uzyskaniu tego stanu. Wówczas kiedy pojawia się problem, a my nie mamy dalej siły się nad nim zastanawiać, możemy użyć snu, jako środka do rozwiązania problemu.

Jeżeli sen będzie spełniał w/w normy to obudzimy się wyspani i będziemy posiadać nowe, lepsze spojrzenie na zaistniałe problemy.